Autor: Paweł Gluza

Droga Mleczna to fascynujący obiekt, który zapiera dech w piersiach. Jednak fotografowanie jej wymaga odpowiedniego przygotowania i sprzętu. Oto poradnik, który pomoże wam uwiecznić to kosmiczne widowisko.

Jak faktycznie wygląda Droga Mleczna?

Droga Mleczna to nie tylko nazwa, ale cała galaktyka, w której mieszkamy. Gdybyśmy chcieli ją opisać w skrócie: to ogromna spirala pełna gwiazd, a wśród nich jest nasza Ziemia, krążąca wokół Słońca. Wyobraź sobie, że jesteś w środku olbrzymiego dysku o szerokości 100 tysięcy lat świetlnych i grubości 1000 lat świetlnych. W tym dysku błyszczy aż 400 miliardów gwiazd! A kiedy patrzysz na niebo nocą, widzisz tylko ułamek tej niesamowitości – są to gwiazdy z naszego „sąsiedztwa” w galaktyce.

Ale zamiast tylko o tym mówić, zobaczmy to na własne oczy.

Jak się odpowiednio przygotować?

Przy robieniu zdjęć Drogiej Mlecznej odpowiednie przygotowanie jest kluczowe. Niewielkie niedoprecyzowanie może sprawić, że nie uda nam się zrobić żadnego udanego zdjęcia.

Sprzęt:

Przeanalizujmy podstawowe wyposażenie, które jest konieczne. Są trzy główne składniki – aparat, obiektyw o dużej jasności i szerokim kącie oraz statyw.

  • Body– aby osiągnąć optymalne wyniki, potrzebujemy aparatu z dobrą matrycą. Tutaj możemy iść w szerokie spektrum wyboru. Im lepsze jest body (czyli matryca), tym zdjęcie będzie wyższej jakości. Chodzi głównie o możliwość używania wysokiego ISO przy minimalnych szumach. Idealnym punktem wyjścia jest 1600, ale fajnie, gdybyśmy mogli bez problemu podnieść wartość do 3200-6400. Mówimy tu o użytecznym zakresie ISO. Kolejnym kluczowym elementem jest funkcja zdalnego wyzwalania migawki (aby uniknąć poruszenia kamery podczas robienia zdjęcia).
  • Obiektyw – najważniejsze to szeroki kąt. Droga Mleczna jest rozległa, więc jeśli chcemy ją w pełni uwiecznić, potrzebujemy krótkiej ogniskowej. Im szerzej, tym lepiej. Osobiście uważam, że 14mm (dla pełnoklatkowych aparatów) to doskonały wybór. Następnie jasność jest kluczowa. Wielu producentów oferuje obiektywy o jasności 2.8, co jest wystarczające.
  • Statyw – kluczowa jest tu stabilność. Podczas robienia zdjęć z długim czasem ekspozycji ważne jest, aby aparat był stabilny. Cięższe statywy są bardziej stabilne, ale mogą być trudne do noszenia podczas pieszych wycieczek. Jeśli podróżujemy samochodem, ciężar nie jest problemem.

Inne przydatne akcesoria:

  • Interwałometr – nie wszystkie kamery mają go w standardzie. Jakie są zastosowania interwałometru? Osobiście wykorzystuję go do tworzenia sekwencji timelapse. Dzięki niemu mogę także zaprogramować aparat do wykonania zdjęcia o określonej godzinie. Jeśli przygotuję kadr z wyprzedzeniem i wiem, że pewna część Drogi Mlecznej pojawi się w kadrze o, dajmy na to, 3:20, programuję aparat na tę godzinę i idę odpocząć. Oczywiście musisz wtedy ufać swojemu sprzętowi i jego ustawieniom.
  • Ciepłe ubranie – nocne fotografowanie Drogiej Mlecznej często oznacza pracę w chłodzie. Dbajmy o ciepło i przygotujmy się odpowiednio.
  • Zapasowe baterie i karty SD – to wskazówka dla tych, którzy planują robić timelapse. Lepiej mieć za dużo niż za mało. Osobiście mam 3 karty o pojemności 64GB i trzy baterie – i zdarza się, że podczas dwóch nocy karty są zapełnione, a baterie wyczerpane.
  • Latarka – przydatna, gdy jest ciemno. Osobiście polecam czołówkę – pozwala na swobodne operowanie rękoma.

Miejsce fotografowania:

Wybranie odpowiedniej lokalizacji jest kluczowe, warto więc odpowiednio się do tego zadania przygotować. To samo dotyczy pory roku, w której fotografujemy. Niezmiernie ważne jest tutaj unikanie zanieczyszczenia światłem. Najlepiej jest fotografować jak najdalej od źródeł światła. Warto także wziąć pod uwagę średni poziom zachmurzenia w wybranym miejscu. Jeśli chodzi o zanieczyszczenie świetlne, polecam korzystać ze strony Light Pollution Map, która pomaga wybrać lokalizacje z minimalnym zakłóceniem świetlnym.

Co do moich doświadczeń, najbardziej niesamowitym miejscem do fotografowania, jest Namibia – miejsc z niemalże zerowym poziomem zanieczyszczenia świetlnego.

Czas – kiedy najlepiej fotorafować Drogę Mleczną?

Chcąc zrozumieć, jaka pora jest najlepsza do fotografowania Drogi Mlecznej, warto zgłębić nieco teorię. Na północy naszej planety najlepiej obserwować Droga Mleczną od kwietnia do września, w marcu i październiku jest to trudniejsze z powodu jej położenia względem horyzontu. We wczesnych miesiącach (np. marzec czy kwiecień) Droga Mleczna rozciąga się niemal horyzontalnie, co ułatwia tworzenie poziomych kadrów. W miarę upływu miesięcy jej położenie staje się coraz bardziej pionowe. Natomiast na południu Droga Mleczna jest widoczna prawie przez cały rok, dokładniej od lutego do listopada.

W celu dokładnego zaplanowania sesji fotograficznej warto skorzystać z aplikacji dedykowanych do obserwacji nocnego nieba. Osobiście polecam Star Walk 2, który dzięki wbudowanemu kalendarzowi pozwala na symulację wyglądu nieba w wybranym czasie i miejscu.

Warunki atmosferyczne

Jasne jest, że przy całkowitym zachmurzeniu niebo będzie dla nas niewidoczne. Aczkolwiek, niewielka ilość chmur może dodać ciekawego akcentu do zdjęcia. Większym wyzwaniem jest jasność księżyca. W zależności od jego fazy, może on świecić tak intensywnie, że utrudni, a nawet uniemożliwi dostrzeżenie Drogi Mlecznej. Dlatego warto zaplanować sesję fotograficzną tak, by przypadała na okres przed wschodem lub po zachodzie Księżyca. By śledzić aktualne fazy księżycowe, polecam skorzystać z aplikacji Phases Of The Moon.

Dobrze, jesteśmy przygotowani. Co teraz?

Mamy wszystko przygotowane: jesteśmy w miejscu, gdzie światło nie przeszkadza, Księżyc jest ukryty za linią horyzontu (albo w nowiu), nasz aparat jest w pełni gotowy, obiektyw ustawiony na szeroki kąt, a statyw solidnie postawiony. Jakie są kolejne kroki? Teraz musimy zastanowić się, jaki efekt chcemy osiągnąć. Głównym celem jest wykonanie klarownego i ostrego zdjęcia Drogi Mlecznej, na którym gwiazdy nie będą rozmazane (z przedmiotem w pierwszym planie albo bez niego). Następnym etapem jest wybór idealnego miejsca dla naszego statywu i aparatu. Warto, aby na zdjęciu był jakiś dominujący element, z Droga Mleczną jako tłem. Alternatywnie możemy skupić się na samej Galaktyce, pomijając zbędne elementy na horyzoncie.

Robimy zdjęcie testowe

Warto podkreślić, że ludzkie oko nie zawsze dostrzeże wszystkie niuanse, które wyłapie aparat. Dlatego warto wykonać kilka zdjęć testowych, żeby dobrze określić ustawienie aparatu i kierunek, w którym kadrujemy. Ustalamy ostrość na nieskończoność, ustawiamy maksymalne ISO, jak największy otwór przysłony oraz stosunkowo krótki czas naświetlania (omówię te aspekty bardziej wnikliwie za moment). Po przeanalizowaniu efektów zdjęć testowych i uzyskaniu zadowalającego efektu, jesteśmy gotowi do zrobienia właściwego zdjęcia Drogi Mlecznej.

Jakie ustawienia aparatu wybrać?

  • Tryb pracy aparatu – całkowicie ręczny (manual – M). Fotografując Drogę Mleczną nie możemy polegać na automatycznych trybach czy autofokusie. Automatyczne funkcje aparatu nie będą w stanie właściwie dostosować się do takich warunków.
  • Ustawianie ostrości – bez wątpienia ustawić na nieskończoność. Jak to zrobić? Najłatwiej skupić się na jasnym, odległym punkcie (np. jasna gwiazda), ustawić odpowiednią ogniskową, użyć autofokusu do skupienia się na tym punkcie (czyli nieskończoność), a następnie wyłączyć autofokus. Teraz ważne jest, by nie przesuwać pierścienia ostrości. Sprawdzenie za pomocą testowego zdjęcia może też pomóc. Alternatywnie można użyć metody prób i błędów, wykonując zdjęcia i dostosowując ostrość, aż uzyskamy oczekiwane rezultaty. Uważaj! Maksymalne skręcenie pierścienia ostrości w stronę nieskończoności nie oznacza, że ostrość jest właściwie ustawiona!
    Polecam też włączyć tryb Live View (w bezlusterkowcach po prostu widzisz to w wizjerze/na ekranie), ustawić kadr na jakąkolwiek gwiazdę, zrobić duże zbliżenie i kręcić pierścieniem ostrości do uzyskania ostrego obrazu gwiazdy – to zawsze działa.
  • Otwór przysłony – najszerszy możliwy dla naszego aparatu, często 2.8. Jeśli możesz ustawić niższą wartość – świetnie!
  • Czas ekspozycji – Im dłuższy tym bardziej szczegółowe zdjęcie, ale jeśli jest zbyt długi, ruch Ziemi sprawi, że gwiazdy będą wyglądać jak małe linie, co chcemy unikać. Wybór odpowiedniego czasu zależy od ogniskowej. Możemy tu użyć „Reguły 500” (niektórzy używają reguły 600). Zakłada ona, że czas ekspozycji to 500 podzielone przez ogniskową (dla pełnoklatkowych aparatów). Dla ogniskowej 14mm, 500/14=35,7, czyli maksymalny czas ekspozycji to około 35 sekund. Dla lepszego rezultatu zalecane jest skrócenie czasu do 25 sekund.
  • Ogniskowa – zależy od twojego gustu. Ale biorąc pod uwagę rozmiar Drogi Mlecznej, szeroki kąt jest lepszy. Dobre 14mm (dla pełnoklatkowych) to dobra opcja.
  • ISO – tutaj szukamy balansu między dobrze naświetlonym obrazem a jakością. Wysokie ISO pozwoli nam na bardziej wyraźną Drogę Mleczną, ale będzie również generować większe szumy. Osobiście wybieram wartości ISO pomiędzy 3200 a 6400.

Warto pamiętać:

  • Przygotowanie jest kluczowe.
  • Używaj samowyzwalacza podczas robienia zdjęć (ustaw na przykład na 2 sekundy), aby uniknąć przypadkowego poruszenia aparatem podczas naciskania przycisku migawki.
  • Przykryj wizjer (w lustrzenkach), kiedy z niego nie korzystasz, aby uniknąć niechcianego światła wpadającego do aparatu.
  • Jeśli na zdjęciu chcesz podkreślić jakiś element na pierwszym planie, możesz użyć dodatkowego źródła światła, jak lampa błyskowa czy latarka.
  • Zalecane jest robienie zdjęć w formacie RAW.
  • Miej na uwadze, że nie wszystko jest widoczne na pierwszy rzut oka. Często wiele szczegółów zauważysz dopiero na wyświetlaczu aparatu po zrobieniu zdjęcia.

Zapraszam do dyskusji, zadawania pytań i oczywiście do eksplorowania nocnego nieba przez obiektyw. Jeśli chcesz osobiście doświadczyć namibijskiego nocnego nieba – zapraszam, w każdym roku organizujemy kilka wyjazdów do Namibii (w tym taki ukierunkowany typowo na astrofotografię!).